1. Listy, listy i jeszcze więcej list…
Kto by się spodziewał, że ja wspominająca w każdych postach o listach, wspomnę dzisiaj o listach…
W jednym z moich poprzednich postów <klik> o organizacji wspominałam o liście rzeczy do zrobienia. Sama również wypróbowałam ten sposób i mogę powiedzieć, iż w moim przypadku sprawdza się idealnie. Codziennie wieczorem siadam z moim kalendarzem i zapisuję rzeczy, które MUSZĘ, jak i te, które CHCE zrobić. I tak punkt po punkcie wykonuje. Nie zawsze robie to, co mam w planach, ale się staram, jak najbardziej mogę. I uwierzcie pomimo tego, że jeszcze w domu dodatkowo uczę się hiszpańskiego, znajduję czas na obejrzenie nowego odcinka Riverdale (kto ogląda, zgłasza się w komentarzu!!), a nawet jeszcze poczytanie książki.

2. Pobudka
Poranna pomocna drzemka w budziku wszystkim znana. Niestety, ale nie powinna być już naszą dobrą przyjaciółką. Wstając wcześnie po 1. nasz mózg, jest świeższy i lepiej zapamiętuje rzeczy (idealna pora do uczenia się nawet w weekendy), po 2. jeśli wstaniemy, chociażby godzinę wcześniej możemy zaoszczędzić kolejne dwie w ciągu dnia!
3. Podświadomość
Ostatnio przeglądając twittera czy instagrama znalazłam fragment książki, w której było dość fajnie i dokładnie wyjaśnione, że kiedy nam się ‘nie chce’ leży to w naszej podświadomości, którą możemy przechytrzyć. (niestety nie mogę tego fragmentu znaleźć:( ) Czasami naprawdę warto zmusić do wstania wcześniej z łóżka, zrobienia czegoś, co mamy zrobić jutro dzisiaj i pokazanie samym sobie, że jednak nam się chce. Polecam spróbować!

4. Produktywny leń
Po skończonej pracy, zamiast siadać przed serialem, spróbuj zamienić to na coś trochę bardziej produktywnego. Dlaczego by nie pomalować paznokci, prasować a może poćwiczyć, oglądając serial?
5. (25+5)*2
Matematyka taaaa… Nie będziemy rozwiązywać tu żadnych zadań, bo matematyka to zdecydowanie moja najsłabsza strona… W całym tym działaniu chodzi o to, aby pracować, pisać, odrabiać zadania 25 minut, a potem zrobić pięciominutową przerwę. Zamiast siedzieć godzinę nad wypracowaniem na angielski i nic nie zrobić, możemy przez 25 minut napisać pierwszą połowę, zrobić 5 min przerwy, a potem kolejne 25 min pisać. Gwarantuję, iż ta ‘podzielona’ godzina będzie bardziej produktywna niż ta ‘niepodzielona’!
(Bardzo dobrze sprawdzającą się aplikacją w tym tricku jest 'Pomodoro Timer'!)
https://tomato-timer.com/
Mam nadzieję, że może dzięki temu postowi znaleźliście kilka tricków, dzięki którym możecie zaoszczędzić czas! Jeżeli macie jeszcze inne sposoby koniecznie piszcie w komentarzach! Widzimy się w następnym poście!
Szwajka
Moje socialmedia:
Tumblr: lovealotlivealittle.tumblr.com
Snap: szwaajjka
Spotify: 102szwajjka
Mail: szwajkablog@gmail.com
Jeżeli spodobał Ci się mój blog, nie zapomnij zaobserwować! ♥
Bardzo ciekawe, nie wiedziałam, że po 25 minutach warto robić przerwy. Zazwyczaj jak zaczynam to robię ile mogę, a to widać nie jest dla mnie najlepsze... No i drzemka... Ty pisałaś o jednej a ja mam włączonych 7! I jak z nich zrezygnować, kiedy o 5 się nie mogę od tak dobudzić, żeby w pełni ogarniać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Tak Po Prostu BLOG [klik]
Zapraszam w wolnej chwili do mnie! :)
Po jakimś czasie można się przyzwyczaić! Najlepiej jest powiedzieć, że musze wstać i koniec. W moim przypadku dobrze działa! :D
UsuńŻyczę Ci powodzenia i przede wszystkim wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - coś, co Cię (mam nadzieję) zaciekawi :)
Też lubię robić sobie listy w moim kalendarzu i wcześniej wstawać. Czasem nawet się zmuszam do pobudki o piątej. Ucząc się rankiem szybciej przyswajam wiedzę i czuję się gotowa na sprawdzian, a przy okazji zaoszczędzam czas i po południu robię rzeczy na które mam ochotę.
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Znam ten sposób i faktycznie świetnie się sprawdza!
UsuńJa już dawno drzemki wyłączyłam i jakaś tam różnica jest :D Akurat w weekendy zawsze próbuję spać aż do oporu :D
OdpowiedzUsuńMój blog
jeśli po 25 minutach powinno się robić przerwy, zdecydowanie z mało przerw mamy w nimieckich szkołach! Musze jutro sie spytać czemu XD Ja i listy siebie nie lubimy :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
OFFICIAL blog of Weronika
Zdecydowanie! haha
Usuńfajny pomysł na posta
OdpowiedzUsuńObserwuje Twojego bloga i zapraszam do mnie
http://mademoiselleshirley.blogspot.com/
Ciekawa ta aplikacja o której wspominasz. Może faktycznie pomóc. Bardzo podoba mi się też pomysł na listę rzeczy, które 'muszę' wykonać. Nigdy tego nie próbowałam, a wydaje mi się, że to naprawdę motywowałoby do większej pracy nad sobą. Super post!
OdpowiedzUsuń➥ przewrotowiec.blogspot.com
Czasem próbowałam robić tak, aby wstać godzinę wcześniej i się pouczyć przed szkołą- niestety często mam lenia i tego nie robię, moj błąd hehe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mój blog
Ja nienawidzę robić list :P
OdpowiedzUsuńale z tym wstawaniem bardzo się zgadzam :)
>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<
Ja mam okropny problem ze wstawaniem i drzemki to mój grzeszek :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie trafiłam na ten post przed sesją, a nie w jej trakcie :(((
OdpowiedzUsuńDo części, w tym list to do się stosuję, jednak nadal walczę z pobudkami :)
Pozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
ja sama w weekendy wstaje o 8 a w niedziele o 7 i dobrze sie z tym czuje :D A w tygodniu to wstaje wczesniej, by troszke jeszcze do szkoly cos porobic by pozniej miec wiecej czasu dla siebie
OdpowiedzUsuńorganizacja czasu- to cos bez czego bym nie mogla funkcjonowac :)
co powiesz na wspolna obserwacje? ja juz i to z ogromna checia! pozdrawiam
http://justemsi.blogspot.com/
Też oglądam Riverdale!!
OdpowiedzUsuńSuper pomysły, zwłaszcza z tym podzielonym czasem!
Mój blog - klik! :)
Ale mi pomogłaś, nigdy wcześniej nie słyszałam o tych 25 minutowych sesjach, już ściągnęłam aplikację, będę próbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Ola z bloga: vleksvndrv.blogspot.com
Dobre rady, a zwłaszcza ta z przerwami ;) Ja też lubię zawsze mieć wszystko zapisane w kalendarzu :D
OdpowiedzUsuńneversaynever171.blogspot.com
Super rady, a ta z tą przerwą... Będę musiała spróbować po feriach
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Życzę wytrwałości! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Uwielbiam takie wpisy ! Motywują mnie do tego, by być bardziej produktywną !
OdpowiedzUsuńSuper wpis! :)
OdpowiedzUsuńpooositivee.blogspot.com
Kurcze na mnie taki "dzielony" czas pracy totalnie nie dziala ja musze usciasc zacisnac zeby i to zrobic bo inaczej znowu to odloze i takim sposobem mam zalegle z 5 prac z j.angielskiego (cicho nie komentujmy tego XD)
OdpowiedzUsuńJa musze sie nauczyc trzymac moich list bo mam wprawe w robieniu list ale juz ich wypelnianiu badz spelnianiu punktow .. neah :D
Mega choruje na te zakreslacze mildliner od zebry jejku no! <3
Versjada
Youtube
Ja na szczęście nie mam problemu ze wstawaniem i jeden budzik mi wystarczy. Z metody (25+5)*2 korzystam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://caro-say-hello.blogspot.com
Ja zazwyczaj wolę sobie pospać trochę dłużej i nastawić jeden budzik a porządny hahah :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z listą
Mało brakuje mi do 190 obserwatorów. Pomożesz?
Nie mogę przegapić tak świetnego bloga- obserwuje!!! Czekam na kolejne posty!!!
ONLY DREAMS - KLIK ♥
Listy to moim zdaniem podstawowa sprawa :)
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Dwa albo trzy razy w tygodniu budzę się o 5.20 co mnie szczerze mówiąc wykańcza, gdybym miała wstać wcześniej żeby np powtórzyć coś na egzamin nie dałabym rady. W pozostałe dni nie jestem w stanie wstać wcześnie bo odsypiam te dni gdy wstaje wcześnie co jest niestety problemem bo czasem mam masę rzeczy do zrobienia a mało czasu na wszystko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, mój blog.
Przeczytałam posty o śniadankach i ten i bardzo mi się tu podoba. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZnalezienie klucza do dobrej organizacji to super sprawa. Też myślę, że to do list czy też kalendarz są świetną sprawą, ale jeśli chodzi o wcześniejsze wstawanie, gdy chce mi się spać, to mnie nie przekonasz. Co innego, gdy sama obudzę się wyspana o 5, co zdarzyło się tylko jeden raz i to w dniu, w którym miałam na 10. Wtedy faktycznie miałam rano mnóstwo czasu i mogłam zrobić wiele rzeczy, ale skoro chodzi tu o organizacje, to można się tak zorganizować, by nie musieć wcześniej wstawać. Tak, jak wspomniałaś- podświadomość ma duże znaczenie. Pozytywne nastawienie także, z nim od razu wszystko jest prostsze. Super post :)
mój blog, zapraszam :)
Sposób z listami jest niezawodny :)
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Robienie list u mnie nigdy się nie sprawdzało bo zazwyczaj czegoś nie zapisałam i gdy sobie przypominałam to okazało się, że brakowało mi czasu na pozostałe rzeczy z listy - tak wiem słabe wytłumaczenie :P Ale całe szczęście i tak mam wrażenie, że nie jest u mnie aż tak źle z organizacją :)
OdpowiedzUsuńvanillia96.blogspot.com
O tak, listy są bardzo pomocne! Mi w takim zaplanowaniu dnia pomaga zwykły kalendarz. Zapisuję w nim nie tylko taką listę rzeczy do zrobienia, ale też wszelkie premiery filmów, książek, dodawanie postów itd. przez co dokładnie wiem na co mam czas. Z tym wstawaniem wcześniej bywa różnie. Brzydka pogoda za oknem nie pomaga, ale gdy tylko widzę słońce od razu wstaje się jakoś lepiej.
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/2017/03/tommy-x-gigi-ss2017.html
Śliczny Blog :)
OdpowiedzUsuńCudowne Zdjęcia <33
Może wspólna obserwacja :)?
http://believeinhimselfx33.blogspot.com/