#3 Nastolatka w Niemczech: Plan lekcji, jak to wygląda.

Hej dzisiaj przychodzę do was z kolejnym postem o życiu w Niemczech z mojej perspektywy.

Pod ostatnim postem <tu> pojawiło się parę pytań, oraz było również  parę "nieporozumień".

Zacznę od tego że nie we wszystkich szkołach w Niemczech nie można używać telefonów oraz lekcje trwają 1,5h. Jest to tak jakby tylko wymysł mojej szkoły. Dużo z was pisało że nie wytrzymałoby na półtora godzinnej lekcji. Na moim przykładzie powiem wam że się da. Jestem osobą która baardzo szybko się nudzi, a 1,5h na lekcji to dla mnie pikuś. Zdecydowanie trafiają się lekcje gdzie cała klasa już po 30 min siedzi znudzona bo pani/pan nawija bez końca, ale jakoś dajemy radę. Wydaje mi się że wszystko zależy tez od towarzystwa na takiej lekcji. (Siedząc z osobami które przez ponad godzinę śmieją się z niczego tak że w pewnym momencie nawet nauczyciel zaczyna się śmiać nie można sie nudzić haha)

Były również pytania co do planu lekcji. Postaram się wam pokazać mniej więcej jak to wygląda.

Oto mój plan

Godzina
Poniedziałek
Wtorek
Środa
Czwartek
Piątek
1. 7:45-9:15
Sport
Geografia
Angielski
Angielski
Muzyka
2. 9:35-11:05
Matematyka
Niemiecki
Niemiecki
Plastyka
Religia
3. 11:35-13:05
Łacina
Łacina
Biologia
Historia
Matematyka
4. 13:45-15:15
AG Ukulele
AG









Teraz zrobimy taką małą "legendę":
Jak widać matematykę, niemiecki, angielski oraz łacinę mam dwa razy w tygodniu. Liczy się to jako 4 godziny lekcyjne (45 min) tygodniowo. Inne przedmioty raz w tygodniu liczone jako 2 godziny lekcyjne. Brakuję również dwóch przedmiotów takich jak fizyka oraz chemia, zamieniają się one z biologią oraz historią w przyszłym semestrze.
AG czym ono jest? Są to zajęcia dodatkowe. W tym semestrze mam tylko Ukulele oraz Lernwerkstatt nie mam bladego pojęcia jak przetłumaczyć to na Polski. Jest to coś w stylu dodatkowych godzin w szkole poświęconych na naukę oraz odrabianie zadań. W przyszłym semestrze mam w planach Ukulele oraz Polnisch AG czyli nauka języka Polskiego gdzie będę bardziej pomocą, ponieważ o dziwo uczęszcza tam dużo osób.

Mam nadzieję że choć trochę przybliżyłam wam mój plan lekcji tak abyście mogli dowiedzieć się jak wygląda to w Niemczech.
Jeżeli macie jakieś pytania, rzeczy które was interesują nie tylko odnośnie Niemieckiej szkoły ale i życia śmiało zadawajcie je w komentarzach.

Szwajjka xx 
Snap: szwaajjka
Mail: szwajjka2@gmail.com
Tumblr ;http://lovealotlivealittle.tumblr.com/


Świnka; JA, Koń: Detje Kurczak: Susanne :)

Unknown

Phasellus facilisis convallis metus, ut imperdiet augue auctor nec. Duis at velit id augue lobortis porta. Sed varius, enim accumsan aliquam tincidunt, tortor urna vulputate quam, eget finibus urna est in augue.

29 komentarzy:

  1. Nam Pani na geografii mówiła, że jeśli chodzi o szkolnictwo w Niemczech to jest regorystyczne- trzeba mieć poważne uzasadnienie nie obecności w szkole.

    Psychology & Life
    I want to be fitgirl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu się pani bardzo myliła, owszem do szkoły podchodzi się poważnie, lecz w naszej szkole jeżeli zaboli Cię palec jesteś zwalniany. Co do uzasadnienia, usprawiedliwień jest tak jak w Polsce. Piszesz że nie było Cię w szkole z powodu złego samopoczucia i to wystarcza. :)

      Usuń
  2. wow, długo trwają te lekcje :)
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, ogółem jestem ciekawa jak się żyje w Niemczech, nie żebym była zainteresowana wyjazdem czy coś, ale po prostu zastanawia mnie to. I na te zajęcia z polskiego, chodzą rodowici Niemcy ? Hmmm, nie miałam o tym pojęcia, w Stanach polskiego uczą się w dodatkowych szkołach, ale może to dlatego, że jesteśmy znacznie oddaleni kulturowo i historycznie i regionalnie. ;) Przydatny post, choć mógłby być dłuższy !
    http://momentcatcher00.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam jak to jest w Niemczech, fajnie takie posty - można się czegoś dowiedzieć ;) Natomiast wiem jak mniej wiecej jest w Belgii ;)

    Mój blog - Klik. Zapraszam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym nie dała rady wytrzymać 1,5h w szkole na krześle, naprawdę. Podziwiam cię. Podobają mi się posty o takiej tematyce - dzięki temu mogę trochę lepiej poznać inne kultury :D
    colorfulpantaloons.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie to wygląda. Z "polskim" planem lekcji bardzo się to różni :) Zazdroszczę, że mieszkasz w Niemczech.
    Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A kto podsunął Ci pomysł tak genialnego posta, no kto?
    Nie musisz dziękować, Szwajjeczko!
    Ilysm <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Pakuję się i wyjeżdżam do Ciebie, oczekuj mnie XD

    muxfly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawie, nie powiem, jednak ja chyba wolę naszą , polską szkołę. Nie chciałabym mieć tylko 2 tygodni wolnego latem :)



    Zapraszam na bloga prowadzonego przez 2 nastoletnie przyjaciółki!
    KLIKNIJ TUTAJ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy jeden miesiąc z paroma dniami wolnego latem :)

      Usuń
  10. Fajnie macie w sumie :)
    http://official-patty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie kazda lekcja trwa ponad godzine wiec wiem, ze da sie to przezyc a nawet czesto nie zwraca sie uwagi ze to juz minelo! :D
    Zazdroszcze ci mieszkania w Niemczech kocham jezyk niemiecki nadal nad nim pracuje bo moi niemieccy znajomi maja ubaw ze mowie po prostu po szwedzku z niemieckim akcentem xD Buziaki :*

    Versjada

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym nie wytrzymała na 1,5 godzinnych lekcjach. Ja ledwo wytrzymuje na jednej xd

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgadzam się, że to zależy od towarzystwa, aby wytrzymać te 1,5 godz. U mnie w szkole też nie można używać komórek :/ Zazdroszczę lekcji Łaciny, sama chętnie bym się na nie wybrała ;)
    Arleta

    OdpowiedzUsuń
  14. Życie w Niemczech może być bardzo ciekawe, bardzo różniące się od tego w Polsce. Nie umiałabym jednak wytrzymać 1,5h bez wyjścia, pochodzenia czy odpoczęcia od słuchania nauczyciela. Tak już mam haha
    Pozdrawiam ciepło (:
    calkiemzwyczajnadziewczyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawe :) ja bym chyba jednak nie wysiedziała 1,5h, czasem po 45 minutach już się męczę...
    ♥ blog

    OdpowiedzUsuń
  16. plan lekcji marzenie

    http://kataszyyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe tak spojrzeć jak to wygląda u sąsiadów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo wcześnie kończysz lekcje, to jest duży plus :D
    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie tak, lecz zawsze po szkole znajdzie się 1000 zajęć dodatkowych i kolejne 20 stron zadania domowego :)

      Usuń
  19. Chciałabym żeby mój plan lekcji też tak wyglądał :(


    http://mikijiu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałabym żeby mój plan lekcji też tak wyglądał :(


    http://mikijiu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. jeju, chodze do szkoły w angli i chciałabym pojechac chociaz na jeden dzien do niemieckiej aby przekonac sie jak w niej jest :)
    http://mey-meyy.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale zazdroszcze... Kończysz o 13 ;") Ja w Polsce w poniedziałek i wtorek kończę o 17! (W pon.od 11-17, wtorek. 12-17) zanim dojadę jest 18 i cały dzień w plecy... W czwartek mam 9 godzin lekcyjnych i w domu jestem o 16. To jest jakaś masakra!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A te dodatkowe masz obowiazkowe czy jak chcesz?:)


      A i chodzisz do Heptschule, Gimnazjum, czy gdzie?:)

      Usuń